Pierwowzoru halek damskich można dopatrywać się w starożytnym Egipcie, gdzie kobiety nosiły jako bieliznę dodatkowe tuniki. Taka moda panowała tylko wśród zamożnych kobiet. Pierwszym rodzajem bielizny, który zyskał ogromną popularność w XVIII wieku był gorset, ale przez cały czas jego panowania stosowano również halki. Początkowo miały prosty krój bez żadnych ozdób. Z czasem pojawiły się koronki i hafty, co jednak wzbudzało zgorszenie społeczeństwa. Kiedy ok. 1930 roku gorset popadł w niełaskę, doszło do różnych zmian w modzie. Pojawiły się m.in. krótsze spódnice i lekkie tkaniny, a w efekcie halki zajęły miejsce gorsetów.
Stwierdzenie, że halki są nieciekawe można włożyć między bajki. Jednak niekiedy nadal są kojarzone jako babciny element garderoby mający zapewnić ciepło, a nie seksowny wygląd. Tymczasem są wykonane z delikatnych materiałów przyjemnych dla ciała i pięknie wykończone. Często przypominają bardziej zwiewne sukienki niż bieliznę. Halki znakomicie zastępują piżamy i koszule nocne, ale odpowiednio dobrany fason sprawi, że spódnica lub sukienka będą się lepiej układały. Obecnie, wiele części garderoby jest wyposażona w podszewki, co eliminuje konieczność zakładania halek, ale nadal nie wszystkie. Halka sprawia, że ubranie nie marszczy się i nie zmienia położenia, a na dodatek nie przylega mocno do ciała. Dzięki temu wzrasta komfort noszenia spódnic i sukienek. Warto po nią sięgnąć, gdy mamy do czynienia z prześwitującym materiałem – skutecznie zakryje bieliznę.
Nowoczesne halki doskonale dopasowują się do ciała i nie powodują podrażnień skóry dzięki niewielkim szwom lub zupełnie bezszwowemu szyciu. Niektóre modele są wyposażone w silikonowe wstawki, które jeszcze skuteczniej utrzymują halkę we właściwym miejscu. Uniwersalne rozwiązanie to halka z cienkimi ramiączkami bez dekoracyjnych elementów. Warto mieć w swoje garderobie białą lub beżową oraz czarną halkę. To opcje, które sprawdzą się niemal w każdej sytuacji.