5 powodów, dla których warto zainwestować w szpilki jak spod igły
Opublikowano w: Inspiracje
Szpilki to przyjemność połączona z bólem.
To jego sygnaturą stały się szpilki z lśniącą, lakierowaną podeszwą w kolorze czerwonym. Buty Louboutina są bajecznie wysokie i koszmarnie drogie. Za szpilki ze skóry nappa i lakierowanej skóry cielęcej, na 12-centymetrowym ultracienkim obcasie, trzeba zapłacić niemalże 3000 zł. Botki i creepersy są nawet droższe.
Sporo jak za cierpienie na kostce brukowej. Nie ukrywajmy, że podczas kroczenia w szpilkach czy po czerwonym dywanie, czy po gładkich podłogach w biurowcach można czuć się bardzo kobieco i godnie, a wręcz dostojnie.
Jednak kiedy w grę wchodzą nierówne chodniki, które wydają się być zmówione celowo przeciw szpilkom, każdy krok jest stawiany ostrożnie, tak jak na polu minowym. Mimo tego - dlaczego warto mieć szpilki, a w dodatku - jak najlepszej jakości, czyli z wyższej półki cenowej?
Kreują nogi aż do nieba
Jesteś niska, ale lubisz nosić sukienki midi, szerokie spodnie kuloty i luźne jeansy boyfriendy? Dopasowane do nich szpilki wydłużają optycznie Twoją sylwetkę. Jeśli buty na szpilce będą w takim samym kolorze jak góra stylizacji - efekt wydłużenia i wyszczuplenia będzie lepszy.
Wysokie obcasy przykuwają uwagę i minimalizują efekt poszerzenia na przykład przez spodnie dzwony czy dżinsy mom fit.
Jeżeli włożysz szpilki jak najbardziej zbliżone do odcienia Twojej skóry, unikniesz efektu odcięcia i ciężkości, jaki mógłby się pojawić w stylizacji z butami ciemniejszymi od ubrań.
Poruszasz się kobieco
Wyobraź sobie, jak idziesz w klapkach i luźnych spodniach dresowych po chodniku. Następnie przemień stylizację na obcisłą sukienkę oraz czarne szpilki i wróć na ten sam chodnik. Czujesz się inaczej, prawda?
Nawet w butach na niewielkim obcasie nogi prezentują się zupełnie inaczej niż w zwykłych trampkach. Nie mówimy, że w obuwiu na płaskim obcasie na co dzień robisz kroki właściwe wysokim mężczyznom, ale faktem jest, że buty na szpilce powodują bardziej kobiece poruszanie się.
Kroki stają się mniejsze, chód nieco wolniejszy, nogi poruszają się z większą gracją w porównaniu do szybkiego chodu w japonkach czy trampkach. Dzięki temu zupełnie odmiennie oddziałujesz na otoczenie.
Szpilki wysokiej jakości nie krzywdzą stóp i siebie
Na hasło szpilki wyobrażasz sobie bolące palce, obtarcia, pęcherze, napięte łydki? Na babskim forum czytałaś o złamanych obcasach na chodniku, pozdzieranym materiale tuż przy flekach i odechciało Ci się szpilek?
Powiedzmy szczerze - w niebotycznie wysokich szpilkach bez platformy, która zmniejsza kąt wygięcia stopy, można odczuwać ból pod palcami i napięcie w łydkach. Dzieje się tak z powodu zmian punktów oparcia, dlatego ważne jest wybranie szpilek na miarę swoich możliwości - i w miarę wygodnych.
Obtarcia, odparzenia i pęcherze nie są powodowane przez wszystkie szpilki. Wykonane ze skóry syntetycznej, czyli tworzywa sztucznego, nie przepuszczają powietrza i przyczyniają się do nadmiernej potliwości stóp. W efekcie we wnętrzu obuwia mogą rozwijać się bakterie. Obtarciom w szpilkach można zapobiec już na etapie wyboru butów.
Szpilki ze skóry naturalnej, które nie są wybierane przez wszystkie kobiety na przykład ze względów światopoglądowych, przepuszczają powietrze, są lepsze dla osób z bardzo potliwymi stopami i bardziej wytrzymałe na czynniki zewnętrzne.
Szpilki ze skóry sztucznej bywają klejone - a nie szyte. Przeważnie te pierwsze są mniej trwałe. Warto zwrócić na to uwagę także podczas wybierania obuwia ze skóry naturalnej.
Zaletą szpilek ze skóry ekologicznej (tak naprawdę poliestru z dodatkowymi innymi sztucznymi substancjami) jest ich cena - są po prostu tańsze. Minusem bywa zapach - z pewnością kojarzysz specyficzną woń nowych butów ze sztucznego materiału. Im niższej jakości materiał i wytwarzany chemicznie niskim kosztem, tym większe ryzyko niższej jakości i intensywnego aromatu.
Pasują do wszystkiego
Jasne, może jeszcze do tego domowych dresów - możesz pomyśleć. I tak, będziesz mieć rację. Stylizacje z dresowymi spodniami i nawet złotymi szpilkami zagościły nawet na wybiegach. Szpilki z ćwiekami w zestawieniu z czarnymi dresowymi spodniami z białym lampasem z napisami i rockową kataną jeansowo-skórzaną noszą influencerki, celebrytki i modelki. Modowe trendsetterki proponują nosić szpilki z półprzezroczystymi skarpetkami (sic!) i joggerami.
Połączenie dresowego dołu z satynową bluzką i skórzaną kurteczką albo dzianinowym swetrem? Nie ma problemu. Trend, nad którym trudno przejść do poziomu dziennego.
Te połączenia mogą być poza granicami Twojej tolerancji kontrastowych zestawień, ale modą warto się bawić, niezależnie od tego, czy koleżance z biurka obok, ubranej bezpiecznie - w zwykłą białą bluzkę i proste jeansy - spodobają się Twoje czarne, gładkie joggery z obniżonym krokiem.
Nauka tańca może być łatwiejsza
Profesjonalne obuwie taneczne dla kobiet, na przykład do tańców latynoamerykańskich czy tanga z pazurem, ma niższe bądź wyższe obcasy. Weekendowe pląsy na klubowym parkiecie mogą iść jak z płatka nawet w butach z niskim koturnem czy sandałkach na płaskiej podeszwie, jednak jak wyobrażasz sobie naukę salsy albo tango w balerinach bez obcasów?
Podczas nauki wybranego stylu tanecznego problem sprawia nie tylko sama technika, ale także poruszanie się w obuwiu na średniowysokich, lecz wąskich obcasach. Jeśli chociaż co kilka dni chodzisz na szpilkach, w butach do tańca powinnaś ruszyć bez jednej myśli o chwianiu się i potykaniu.