Mało kto o tym dziś pamięta, ale historycznie kozaki były obuwiem wyłącznie męskim. Termin kozak też nie jest przypadkowy – pochodzi on bezpośrednio z języka tatarskiego i oznacza stróża. Kozakami nazywano członków społeczności o charakterze militarnym, zamieszkujących stepy wchodzące w terytorium współczesnej Ukrainy i Rosji.
Buty kozaki były noszone przede wszystkim przez wojsko, lecz już w czasach sarmatyzmu w XVII wieku zaczęto je traktować jako zwykłe obuwie przez szlachtę polską. W ubiorze damskim nie funkcjonowały aż do wieku XX, zimowym obuwiem dla kobiet i dziewczynek były zaś trzewiczki, sięgające co najwyżej lekko ponad kostkę. W latach 60. XX, kiedy do mody damskiej weszło wiele rozwiązań maskulinistycznych, kobiety zaczęły nosić kozaki. Dostrzeżono ich wymiar praktyczny, szczególnie podczas srogich zim, więc szybko zdobyły popularność, także w modzie dziecięcej. Jak na ironię, doszło do kompletnej wymiany tego rodzaju butów pomiędzy garderobami męskimi a damskimi, które do dziś kojarzą się prawie wyłącznie z modą damską, podczas gdy mężczyzn w kozakach trudno obecnie zobaczyć na ulicy.
W garderobie dziecięcej, jednak, kozaki są obowiązkową pozycją na zimę, niezależnie od płci. Moda dziecięca cieszy się przywilejami, których dorośli mogą pozazdrościć. Kiedy dziecko ubierze się kolorowo, wywołuje uśmiech i pozytywne reakcje otoczenia, ale kiedy dorosła osoba ubierze się kolorowo? To już jest pole minowe, trzeba ostrożnie dobierać odcienie, by nie przekroczyć granicy między tym, co odważne, a tym, co śmieszne. Niech więc dzieci ubierają się tak kolorowo, jak tylko przyjdzie im na to ochota!
Kozaki dziewczęce są dostępne w kolorach klasycznych, takich jak czerń, granat i biel, a także w rzucających się oczy odcieniach zieleni czy niebieskiego. Furorę robią te w metalicznych kolorach, takich jak srebro, złoto i modne od kilku sezonów rose gold. Dodatkowe obszycia w postaci futerka dodadzą parze butów uroku i na pewno pomogą zapewnić więcej ciepła dla naszej pociechy, dzięki czemu będzie mogła komfortowo bawić się z rówieśnikami lub z rodziną na śniegu.
Jak pokazują badania - u małych dzieci zakończenia nerwowe nie są w pełni rozwinięte, w związku z czym nie są one w stanie stwierdzić, czy ich but jest w dobrym rozmiarze. Kupując obuwie, pamiętać należy o stosownym zapasie. Najlepsze rozwiązanie to zachowanie 1,5 centymetra wolnej przestrzeni pomiędzy czubkiem obuwia a końcami palców. W ten sposób zachowany 0,5 centymetra miejsca na swobodne rozszerzanie się stóp w czasie chodzenia; około 0,8 centymetra pozwala im rosnąć, a pozostałe 0,3 centymetra – wypełnia miejsce na palce. W celu odpowiedniego dopasowania obuwia należy zmierzyć stopę dziecka, gdy stoi ono w miejscu. Dobry pomysł to obrysowanie jej, a następnie przykładanie wyciętego wzoru do wkładek wybranych modeli.
Poza rozmiarem kluczową rolę odgrywa również kształt buta i możliwość dopasowania go do nogi dziecka. W tym celu zaopatrzyć możemy się na przykład w obuwie z regulowanym systemem zapięć. Bardzo ważna jest także podeszwa, która zabezpieczy dziecko przed ślizganiem się, a jej wysokość zagwarantuje odpowiednie rozłożenie stop tak, by nacisk w czasie chodzenia był równomierny na całej powierzchni. Kozaki dziewczęce mogą sięgać do połowy łydki, pod kolano lub nawet za kolano - jednak niskie dziewczynki zdecydowanie korzystniej będą wyglądały w tych niższych kozakach. Dziecięce muszkieterki co prawda doskonale chronią nogi przed chłodem, ale jeśli nieumiejętnie ubierzemy dziecko, będzie wyglądało na niższe niż w rzeczywistości.