Zrozumienie historii damskich zegarków nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Pierwsze zegarki na pasku powstałe w XIX wieku dedykowane były głównie dla mężczyzn. Nie traktowano ich zbyt poważnie – stanowiły raczej ciekawostkę spośród popularnych wówczas zegarków na łańcuszku. Sam przemysł zegarmistrzowski był mocno ukierunkowany na potrzeby i oczekiwania mężczyzn, a damskie zegarki na pasku były raczej rzadkością, co sprawia, że historia uchwycenia damskich zegarków jest dość skomplikowana. Niemniej jednak, należy podkreślić, że to kobiety stały się inspiracją do stworzenia zegarków. Można je uznać za współtwórczynie tego jakże zmaskulinizowanego typu biżuterii.
Duże znaczenie w kwestii damskich zegarków wywarł Abraham-Louis Breguet, który stworzył unikatowy model zegarka dla Królowej Neapolu w czerwcu 1810 roku. Z kolei mający związki z Polską Patek Philipp, stworzył unikatowy zegarek dla węgierskiej hrabiny Koscowicz w II-giej połowie XIX wieku. Przez ponad następne 100 lat zegarki na pasku uważane były za przedmiot typowo kobiecy, od którego mężczyźni stronili. Po I wojnie światowej moda na damskie zegarki przetrwała, a nawet ewoluowała. Niemniej jednak, eleganccy panowie nie traktowali damskich zegarków-bransoletek jako dodatek, który warto mieć w posiadaniu. Dopiero w 1927 hitem stał się zegarek Mercedes Gleitz, głównie za sprawą ukazaniem się kilku modeli męskich zegarków na nadgarstek, dwóch klasycznych kieszonkowych chronometrów oraz aż piętnastu zegarków dedykowanych wyłącznie dla płci pięknej.
Słynna manufaktura Rolexa również zainteresowała się produkcją zegarków na nadgarstek – przy czym dla Pań dedykowanych było aż 80 modeli zegarków, a dla Panów – niecała połowa tej liczby! Trzeba przyznać, że kobiety i ich preferencje miały wielki wkład w tworzenie zegarków! Szczególnie interesujące jest to z punktu widzenia lat 60-tych oraz rewolucji zegarków szwajcarskich, które ze względu na charakter wielofunkcyjny przyjęły się jeszcze lepiej w tzw. męskim świecie.