Koszulki to jeden z najważniejszych elementów codziennych stylizacji, czy do biura, randkę, czy piwo z kumplami. Koszulki marek premium kosztują nawet kilkaset złotych, na szczęście możesz się obejść bez pustoszenia portfela i konta bankowego, aby mieć oryginalną koszulkę, t-shirt. Najpopularniejsze koszulki dla mężczyzn to oczywiście koszulki polo z kołnierzykiem i t-shirty z nadrukami. Jednak to nie jedyne koszulki, jakie powinien mieć każdy facet na różne okazje w swojej szafie.
Prekursorami współczesnych męskich koszulek były podkoszulki, noszone w drugiej połowie XIX wieku jako część bielizny. Dzięki swojej budowie, krótkim rękawom, niekrępującym ruchów fasonie i elastycznym materiałom, z których były szyte, podkoszulki zaczęły być noszone jako góra ubrania roboczego przez marynarzy, górników i różnej maści pracowników fizycznych. To właśnie wtedy dostrzeżono i doceniono zalety podkoszulków, szczególnie w okresie letnim, kiedy wysokie temperatury utrudniały i tak już ciężką pracę – przewiewny top z krótkim rękawkiem był odpowiedzią na lejący się z nieba żar. Od tego momentu można mówić o noszeniu koszulek, a nie tylko podkoszulków – były to typowe t-shirty, z okrągłym dekoltem kończącym się pod szyją i bez guzików. Ich produkcja była tania, ponieważ ani wykorzystywane materiały nie były kosztowne, ani fason nie był skomplikowany. Oba te czynniki sprawiały również, że dbanie o koszulki było stosunkowo łatwe, ponieważ przy ich praniu i suszeniu nie było trzeba zachowywać specyficznych środków ostrożności, podobnie jak przy prasowaniu. Nie zdziwi więc fakt, że niedługo później w koszulki zaczęto ubierać nie tylko dorosłych mężczyzn, ale też chłopców.
Status odzieży nie tylko praktycznej, roboczej, ale też modnej, koszulki męskie zdobyły na początku lat 50., po premierze filmu “Tramwaj zwany pożądaniem” na podstawie znanej sztuki pióra Tennessee Williamsa.
Jedną z głównych ról w filmie – postać Stanley’a Kowalskiego – zagrał Marlon Brando. Scena kulminacyjna, w której charyzmatyczny aktor był ubrany w niebieską koszulkę, zapadła w pamięci widzów. Od tamtej pory ta część garderoby stała się symbolem męskiego seksapilu i nonszalancji.
W latach 60. na koszulkach zaczęto drukować slogany, w zależności od celu producenta, mogły być to slogany reklamowe lub ekspresyjne zawołanie, motto czy stanowisko polityczne. Współcześnie wiele firm, nawet tych nie związanych z przemysłem odzieżowym, sprzedaje koszulki z logo firmy i sloganem w formie gadżetu wiedząc, że klient noszący taki t-shirt sam będzie najlepszą reklamą marki.