Niezależnie od tego jaki t-shirt wybierzemy, warto pamiętać, że koszulki z krótkimi rękawkami przeszły długą drogę od funkcjonowania jako część bielizny, po element codziennego stroju, aż stały się kultowe. A to wszystko zaczęło się od wojska, jak to zwykle bywało w przypadku ponadczasowych męskich elementów ubioru.
Model znany jako T.Type trafił do żołnierzy USA i zastąpił coś w rodzaju śpiochów! Wizerunek dobrze zbudowanych, przystojnych mężczyzn, w białych koszulkach szybko podchwyciło Hollywood. I tak t-shirt stał się modny, chociażby dzięki takim „t-shirtowym ikonom” jak Marlon Brando, James Dean czy John Wayne. Po premierze filmu „Tramwaj zwany pożądaniem” z Marlonem Brando w ciągu kilku tygodni sprzedano ponad 180 milionów t-shirtów!
Swoją cegiełkę dołożyły też gwiazdy lat 60. i 70., takie jak Janis Joplin czy Jimi Hendrix. Z pomocą t-shirtów zaczęto wyrażać siebie, swój styl i swoje poglądy, a właściwie dzięki rysunkom i hasłom, które się na nich znalazły. Potem na t-shirtach pojawiły się nazwy zespołów muzycznych i ich wizerunki. Kto z nas nie pamięta koszulek z zespołem Metalica czy Iron Maiden? Niemal każdy miał koszulki z wizerunkami zespołów – oczywiście zgodnie z własnymi muzycznymi preferencjami.
Dziś t-shirty nabrały spokojniejszego charakteru, choć nie brakuje koszulek z zabawnymi nadrukami. Więcej jest też wariacji na temat dekoltów. Nadal w modzie są duże napisy, chociażby z nazwą marki, która t-shirt wyprodukowała. Dzięki szerokiemu wyborowi modeli, wzorów i kolorów T-shirtów męskich można wybrać zarówno wersje sportowe, jak i takie, które będą świetnie wyglądać na przykład w zestawieniu ze sportową marynarką.
T-shirt męski pozwala bawić się modą i warto z tej opcji korzystać, szczególnie tworząc codzienne stylizacje na nieformalne okazje. Warto mieć też klasyczne białe i czarne t-shirty, które w zestawieniu z jeansami stworzą bazę stroju na niemal każdą okazję – na spotkanie ze znajomymi, na wyjście do miasta albo na randkę.