Nie ma butów, które zapewniają lepszą cyrkulację powietrza niż całkowicie odkryte buty takie jak sandały. To sprawia, że są one idealne na upalne dni. Jednak do niedawna połączenie sandałów i wygodnego obuwia trekkingowego wydawało się niemożliwe. Tymczasem sandały trekkingowe stały się faktem i dziś są chętnie wykorzystywane przez wiele osób. Oczywiście raczej nie zdobędziemy w tych butów górskiego szczytu, ale świetnie sprawdzą się one jako zamiennik dla klasycznych butów trekkingowych. Przy sprzyjających warunkach sandały umożliwią stopie odpoczynek od szczelnie otulających stopy butów. Dzięki temu na równych odcinkach, na łatwiejszych szlakach, łagodnych ścieżkach, spacer w sandałach będzie niezwykle przyjemny i relaksujący. Oczywiście sandały trekkingowe sprawdzą się też jako lekkie buty do chodzenia w czasie biwaku lub pobytu w górskim schronisku, albo wtedy gdy chcemy przeprawić się przez górski strumyk.
Przede wszystkim bieżnik, który jest przystosowany do różnego rodzaju podłoża, w tym do piachu, błota i kamieni. Podeszwy powinny być twardsze, a ich profil powinien współgrać z kształtem stopy. Oczywiście niezastąpione są też rozwiązania, które zapewniają właściwą amortyzację. No i nie możemy zapominać o wodoodporności. Dzięki temu bez obaw możemy w takim obuwiu przeprawić się przez potok lub rzeczkę, a nawet skorzystać z nich jak z klapek pod prysznic! W cenie są też rozwiązania, które zapewnią stopą antybakteryjną ochronę. Wybierając sandały trekkingowe, musimy też zwracać uwagę na mocowania.
W zależności od osobistych preferencji możemy zdecydować się na sandały okryte lub sandały pełne (z zakrytym przodem), które są kompromisem pomiędzy odkrytym, a zakrytym obuwiem. Jedno jest pewne. Niezależnie od wyboru, sandały trekkingowe, jako obuwie stosunkowo lekkie, warto zapakować do plecaka, za każdym razem wyjeżdżając w góry latem.