Historia sukienek balowych jest ciekawa. Zasady jej noszenia zmieniały się w czasie nie tylko pod względem etykiety, ale i reguł wyznaczających czym suknia balowa damska faktycznie jest. Instytucja bali jest znana już od czasów średniowiecznych, lecz goście przychodzili na nie ubrani w stroje wieczorowe – przez długi okres nie istniało rozróżnienie między tymi dwoma kategoriami. Powstało ono dopiero w połowie XIX wieku, a więc ponad 50 lat po Wielkiej Rewolucji Francuskiej, w której życie straciła słynąca z zamiłowania do ekstrawaganckiej mody królowa Maria Antonina, wraz z resztą arystokracji – postać nagminnie kojarzona z terminem sukni balowej.
Od usystematyzowania kategorii strojów formalnych, adekwatnych do poszczególnych okazji, do dziś niewiele się zmieniło w kontekście sukni balowych. Suknia balowa to taka, która: długością sięga do podłogi, posiada głębszy dekolt, odsłania ramiona, posiada pełną spódnicę zamiast prostej lub obcisłej, a przede wszystkim jest bogato zdobiona. Standardy zmieniły się w kwestii bielizny, która w XIX wieku pełniła dodatkowe funkcje, przede wszystkim sprawiała, że dół sukni był jeszcze pełniejszy. Szerokość dołu sukni kreowała też odpowiedni dystans fizyczny między ludźmi, co dodawało aury powagi i autorytetu właścicielce.
Współcześnie bale są stosunkowo rzadko spotykane, lecz wciąż można się z nimi zetknąć. Warto wiedzieć, że okazje na których wymagane jest założenie sukni balowej, nazywane są w zasadach dress code white tie – jest to najbardziej formalna okazja ze wszystkich. Balowe kreacje można zobaczyć na przykład na gali rozdania nagród filmowych, takich jak Oscary lub Złote Globy, a także podczas współcześnie wyprawianych bali, takich jak słynny noworoczny bal w Operze Wiedeńskiej. Jako ciekawostkę można podać, że tiary są akceptowalną biżuterią nie tylko wśród arystokracji – współcześnie mogą na nie zdecydować się wszystkie zamężne kobiety, zaś wbrew baśniom i filmowym stylizacjom, zasady etykiety zakazują noszenia tiar młodym dziewczynom.