Karnawał to czas niekończącej się zabawy. Wówczas wiele osób wybiera się na bale – przebierane bądź nie. Jak wiadomo – każda kobieta chce się na nich prezentować olśniewająco. W związku z tym musi mieć oszałamiającą kreację, która będzie zapierała dech w piersiach z wrażenia. Jak wiadomo, okres karnawału rozpoczyna się w dniu Trzech Króli, czyli 6 stycznia i kończy się we wtorek poprzedzający Środę Popielcową. Czas zabaw wywodzi się jeszcze z kultów płodności oraz agrarnych. Praktycznie od początku organizowało się wtedy huczne zabawy, koniecznie z tańcami. Ciekawostką jest z pewnością to, że w Europie, a szczególnie na wsiach bardzo często tańczyło się dookoła ogniska. W Polsce karnawał nazywa się zapustami.
Dawniej typową sukienką na karnawałową zabawę była odzież ludowa, czyli wywodząca się z danej kultury. Kobiety były ubrane bardzo podobnie, Zazwyczaj miały na ramionach kolorowe chusty, włosy zaplecione w warkocze, czasem przykrywane czepkiem oraz korale.
Tu panie pozwalają sobie na dużo więcej szaleństwa niż podczas innych imprez. Od lat królują cekiny, szczególnie długie, dopasowane suknie z długim rozporkiem odsłaniającym nogi i dodającym seksapilu. Jeśli chodzi o kolory, to przeważa czerń. W tym sezonie modne są także asymetryczne sukienki mające np. jeden rękaw i mocne wcięcie w długim dole (jakby odkrywały całą nogę). Taki właśnie model miała na sobie niedawno Anna Lewandowska. Niektóre panie wolą jednak krótkie sukienki.
Jeśli chodzi o projektantów, to prześcigają się w pomysłach. Aczkolwiek mnóstwo jest dość odważnych i bardzo seksownych fasonów z odkrytymi plecami, dekoltami w przeróżnych kształtach, wcięciami, tiulowymi wstawkami itp. Popularnością cieszą się też sznurkowe wiązania na plecach. Co do materiałów – panuje pełna dowolność, jednak im bardziej lśniące i wyróżniające się – tym lepiej. Do tego oczywiście obowiązkowe wysokie szpilki i nieco mocniejszy niż zazwyczaj makijaż.