Sukienki niemowlęce współcześnie kojarzą się wyłącznie z płcią żeńską, ale mało kto pamięta, że ten wyraźny podział na ubranka dla dziewczynek i chłopczyków jest pomysłem zrodzonym dopiero w XX wieku.
Przez całą historię ubranka dla małych dzieci były uniseksowe, podobnie jak fryzury – w kulturze Słowian chłopięce postrzyżyny wyprawiano w wieku około siedmiu lat. Dopiero od tego momentu ubierano synka inaczej i traktowano jak małego mężczyznę. W innych kulturach europejskich sytuacja wyglądała podobnie i o ile rytuały przejścia mogły się różnić tak w formie, jak i symbolice, wiek siedmiu lat był powszechnie uznawany za graniczny aż do XVII wieku, kiedy w niektórych krajach zaczęto ubierać chłopców w bryczesy w młodszym wieku, zwykle od czterech do siedmiu lat. Szyjąc ubranka dla niemowlaków nie stosowano też kolorów do odróżniania płci, co stało się popularne w latach 80. XX wieku, nie uważano również za obraźliwe błędnych założeń co do płci dziecka. Innymi słowy: współcześnie żyjące osoby, w tym nawet historycy, mogą mieć problem ze zidentyfikowaniem dziewczynek i chłopczyków na obrazach i zdjęciach historycznych.
Dzisiaj rodzice starają się ubierać dzieci według ich płci, a szeroki wybór ubranek niemowlęcych sprawia, że jest to prostsze niż kiedykolwiek. Sukienki niemowlęce są najwygodniejszym dla dziecka ubrankiem, ponieważ nie krępują ruchów i są przewiewne. Czasem rodzice obawiają się założyć niemowlakowi sukienki z obawy przed przeziębieniem, ale niepotrzebnie – w czasie jesieni, zimy i wczesnej wiosny warto ubierać córeczkę „na cebulkę”. Pozwala to na łatwiejszą regulację temperatury, szczególnie w okresach przejściowych. W czasie lata sukienka niemowlęca wydaje się zaś oczywistym wręcz wyborem, wystarczy tylko spojrzeć na oferowane przez wiele sklepów sukieneczki w żywych kolorkach i ze wzorami w polną łączkę! Jeśli decyzja padnie na fason na ramiączkach, dobrze jest kupić także kapelusik z szerszym rondem – wówczas pociecha będzie mogła bawić się na słońcu bez obaw o bolesne oparzenia.