Mężczyźni kochają T-shirty. Znawcy modowych trendów donoszą nawet, że jest to najchętniej noszona odzież przez panów. T-shirty v-neck męskie wzięły swoją nazwę od dekoltu w kształcie litery “V”. Dostępne są zarówno w wersji sportowej, która sprawdzi się na boisku piłkarskim, jak i casualowej – idealnej do noszenia na co dzień pod skórzaną ramoneską lub rozpinanym swetrem.
Obecnie T-shirty v-neck są nakładane głównie w codziennych stylizacjach. Wielu mężczyzn chętnie łączy dopasowane T-shirty ze sportowymi marynarkami. Jednak uniwersalność i klasyczny krój tego typu koszulek sprawia, że prezentują się idealnie w każdej stylizacji. T-shirty v-neck zyskują oryginalny look w połączeniu z zawieszką, tzw. nieśmiertelnikiem.
Mało to wie, że znane nam bawełniane koszulki z krótkim rękawem pojawiły się po raz pierwszy w XIX wieku. Nosili je wówczas marynarze amerykańscy. Doceniano je za wygodę i za to, że nie krępowały ruchów. Ponad 100 lat temu nikt się jednak nie spodziewał, że t-shirty będą hitem wszędzie – w klubach sportowych, na ulicach, w szkołach, a nawet w wielu miejscach pracy. Ich popularność wzrosła też dzięki „Czarnoksiężnikowi z krainy Oz”. W filmie z 1939 roku T-shirty miały dzieciaki, pokazując, że jest to odzież doskonała np. podczas wakacji czy aktywności fizycznej.
Nie było to jednak ani wygodne, ani funkcjonalne. Z czasem więc powstała bawełniana koszulka przypominająca swoim kształtem literę „T”, czyli T-shirt. Najpierw nie był traktowany jako odrębny element odzieży, a jako bielizna noszona pod bluzą czy swetrem. Szacuje się, że nazwa „T-shirt” pochodzi z 1942 r., kiedy powstał model US Navy nazywano T. Type (od charakterystycznego właśnie kroju). Koszulki te nosili też żołnierze, co szybko podchwyciło Hollywood. Podobno znane aktorki i celebrytki zwróciły uwagę na seksapil wojskowych ubranych właśnie w T-shirty. T-shirty często służą do wyrażania swoich poglądów. Wszystko za sprawą napisów i obrazków, które są na nich umieszczane.
Pierwszy raz ten element garderoby stał się „narzędziem w rękach polityków” w 1948 r. Wówczas zwolennicy kandydata na prezydenta Thomana Dewey’a nosili koszulki z napisami i hasłami zachęcającymi do poparcia jego osoby. W latach ’60 na t-shirtach pokazały się wizerunki zespołów, co jeszcze bardziej wpłynęło na ich popularność. Na całym świecie noszono więc koszulki przedstawiające np. Iron Maiden czy N’Sync.