Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba cofnąć się w czasie do końca XIX wieku. O wyjątkowości trampek, jak i reszty butów sportowych, przesądza ich lekka, elastyczna konstrukcja oraz gumowa podeszwa, zapewniająca odpowiedni poziom tarcia, co pozwala na bezpieczne i szybkie bieganie. Buty o takiej podeszwie zostały stworzone przez U.S. Rubber Company w 1892 roku i zyskały popularność w mgnieniu oka. W ślad za nimi zaczęły powstawać inne firmy, chętnie wykorzystujące nowy typ podeszwy, które projektowały i sprzedawały nowe typy obuwia sportowego, na przykład pierwsze buty do koszykówki firmy Spalding powstały już w 1907 roku.
Po zakończeniu I Wojny Światowej, moda na buty sportowe ponownie wzrosła na fali popularyzacji wszelkich form atletyzmu jako pozytywnego przejawu hartu ducha. Apogeum tego trendu przypada na rok 1920, kiedy firma Converse wypuściła do sprzedaży słynny model All Star, do dziś podbijający serca młodzieży na całym świecie.
Tenisówki męskie osiągnęły status akceptowanego męskiego obuwia na co dzień w latach 70. XX wieku. Od tej pory nie są one już traktowane jako buty dla dzieci w wieku szkolnym, wręcz przeciwnie – są spotykane na stopach mężczyzn w każdym wieku, od tych mniejszych, chodzących jeszcze do przedszkola, po tych starszych, cieszących się już zasłużoną emeryturą. Wszystko to jest możliwe dzięki przemianom obyczajowym na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego stulecia – w dziedzinie mody zaczęto usuwać ograniczenia, ustawione przez wcześniejsze generacje. Odpowiedź na pytania takie jak: „Czy to ubranie męskie, czy damskie?” lub „Czy w tym wieku jeszcze wypada coś takiego nosić?” po raz pierwszy od niepamiętnych czasów przestała być jednoznaczna, a została wzbogacona o niuanse i pozwalała na niedopowiedzenia. Dzisiaj widok wsuwanych butów sportowych, noszonych w miejscu publicznym, nie szokuje. Warto posiadać w szafie choć jedną parę – są bardzo wygodne, a do tego dodadzą nonszalancji każdej stylizacji.