Jeżeli trampki męskie mają się wyróżniać na tle stylizacji, ich kolor powinien być niezależny od barw pozostałych elementów garderoby, ewentualnie do kolorowych tenisówek może nawiązywać jeden drobiazg, np. mały print na koszulce albo pasek do spodni. Czerwone trampki męskie znakomicie uzupełnią marynarski look w bieli i granacie, a żółte trampki rozweselą stylizację w raczej ciemnych, stonowanych kolorach.
Jedne z najczęściej dobieranych ubrań do męskich trampek to rozpinane bluzy z kapturem, koszule z długim rękawem, T-Shirty z nadrukami i sportowe marynarki, ale pasują też do nich długie kardigany i chinosy zamiast dżinsów z przetarciami i dziurami, chociaż trampki kojarzą się przede wszystkim z „niegrzecznymi” chłopcami. W przekornych stylizacjach łączy się np. koszulę w kratę z trampkami w paski albo groszki. Kolor można zaakcentować doborem też innych niż oryginalne sznurowadeł do trampek lub urozmaicić trampki własnymi naszywkami jak katanę. Na wysokie trampki sięgające ponad kostkę można opuścić nogawki, do trampek sięgających pod kostkę warto nosić nieco krótsze spodnie, np. o długości 7/8, aby odsłonić kostki w cieplejsze dni.
Trampki to jedne najpopularniejszych współcześnie butów. Charakteryzują się gumową (zazwyczaj białą) podeszwą i materiałową górą ściągniętą długimi sznurówkami. Okazuje się, że większość ludzi, miało w swoim życiu przynajmniej jedną parę trampek i zazwyczaj mnóstwo wspomnień z nimi związanych! Historia tych butów sięga 1832 roku. Wówczas Wait Wabstrer opatentował gumowe podeszwy. Najpierw miały być obuwiem sportowym, przeznaczonym do gry w krykieta oraz jazdy na bicyklach. Model ten różnił się nieco od tego znanego nam obecnie. W 1880 r. firma Joseph Wiliam Foster (która zasłynęła jako Reebok) zaczęła produkować prawdziwe buty sportowe właśnie z gumową podeszwą. Ale to nadal nie były te trampki, które dziś widujemy na ulicach. Takowe pojawiły się dopiero kilkadziesiąt lat później. W 1908 r. wyprodukowane zostały przez Marquse M.Converse. Nie ma co ukrywać – do dziś słysząc hasło „trampki” na myśl przychodzą nam kultowe Conversy.
Na początku buty te nie cieszyły się powodzeniem. Dedykowano je koszykarzom, jednak minęło trochę czasu, zanim zostały docenione przez sportowców. Trampki stały się hitem, gdy do firmy Converse dołączył Chalres „Chuck” H. Taylor – ówczesna wschodząca gwiazda koszykówki. To właśnie on wprowadził kilka ulepszeń oraz zagwarantował promocję tego modelu. Po kilku latach Conversy stały się hitem. Całe mnóstwo ludzi doceniło je za wygodę i komfort noszenia. „Boom” na nie przypadł na lata ’40 i ’50 XX wieku. Stało się to w czasie, gdy armia amerykańska podjęła decyzję, żeby nosić je jako buty treningowe. Wojskowi, tak je polubili, że nosili je też na co dzień. Jakieś 10-15 lat później nastąpił rozwój wielu subkultur. Pojawili się m.in. bitnicy czy hipisi. Zbuntowana młodzież uwielbiała trampki, często dodatkowo ozdabiała je własnoręcznie napisami, wyrażając tym samym swój światopogląd. Do Polski trampki zawitały w latach ’30 XX wieku, ale prawdziwym hitem stały się w czasach PRL-u. Niektórzy twierdzą nawet, że są one najbardziej charakterystycznym obuwiem tamtych czasów. Produkowane były przez markę „Stomil”.